Siedzę na 4 metrach kwadratowych balkonu, w dole rozchodzą się dźwięki puławskiej, z boku filiżanka (i to jaka !) herbaty parzonej przez około 2 minuty bez cytryny po czym na 1 minutę z cytryną, przede mną moja wierna lampka recydywistka smagana wiatrem a na mnie trzy warstwy swetrów. Sezon balkonowy otwarty !

Z 36m2 mieszkania te cztery lubię najbardziej
mimo, że na potrzeby wyliczania kubatury
dzieli się je przez dwa.
mimo, że na potrzeby wyliczania kubatury
dzieli się je przez dwa.

mam tablet ! (ale kretyn ze mnie, nie mogłem się powstrzymać)
Dla bloga oznacza to więcej postów - skoro już jest na tyle ciepło, że mogę siedzieć w tej klatce, to zdecydowanie będę to robił !
1 comment:
Gratuluję świetnej miejscówki balkonowej :)
Sam sie sobie dziwie ze nie krzyczy jeszcze we mnie zazdrość, że ja nie mam wcale balkonu...
Post a Comment