Monday, February 14, 2011

Koło

Odpowiedź na pytanie z rana: Time opublikował listę państw z największą liczbą aktywnych żołnierzy. Które państwa zajmują pierwszą trójkę?

1. Chiny,
2. USA,
3. Indie.

Nie, wbrew pozorom to nie: 1. USA, 2. Rosja, 3. Izrael (takie odpowiedzi słyszałem w rozmowach). Najwięcej żołnierzy mają kraje z wysoką populacją. Interesujące byłoby zestawienie tych dwóch statystyk. Liczba żołnierzy na zwyczajnego mieszkańca - czyli indeks najbardziej zmilitaryzowanych państw świata.

*

W swojej obsesji dziennikarskiej postanowiłem przeglądać codzienną prasę w tramwajach. O ósmej śpieszycie się w określone miejsca, a ja wsiadam w tramwaj pierwszy lepszy i jadę nie wiem ile przystanków. To bardzo trudne, przyzwyczaiłem się, że rano muszę gnać w określone miejsce.



Rano wchodzę na bazar "Koło". Ucieszyłem się wściekle, bo nigdy wcześniej na nim nie byłem. Chodzę po pustych alejkach, a lód skrzypi pod nogami. Sprawdzam pogodę na komórce, minus jedenaście. Punkt Xero wywiesił ogłoszenie "Kupię; Telefon komórkowy z papierami, nowy; Kupię". Zastanawiam się, czy nawiązanie do papierów oznacza, że niekradziony, ale przerywa mi widok ogłoszenia:

"Tym którzy nam zaufali - dziękujemy !!!, niezdecydowanych - zapraszamy !!!, za popełnione błędy - przepraszamy !!!, pomyłki zawsze - wyjaśniamy !!! jesteśmy tylko ludźmi".

Poetyka tego ogłoszenia - jest szalona !!!

Spróbujmy tej poetyki. O tym, żeby już wracać - myślę !!!, jeszcze tylko tę alejkę - zobaczę !!!, ubrania na killogram - ktoś sprzedaje !!!, jest tak zimno, że aby je przymierzyć - trzeba je złamać !!!

(palca nie zdążyłem - zabrać !!!)

Dobra, to szaleństwo, myślę, zwyczajne szaleństwo tak kupować ciuchy na kilogram w -11 stopni o 8:30 w poniedziałek. Spróbuję zrozumieć, co tu się właściwie dzieje, może to jakaś baza przerzutowa lumpexów, takie poranne targi kwiatowe, tylko że noszone łachy zamiast róż. Ale znowu porzucam ten temat, bo nowy paraliż już na mnie czeka. Po prawej stronie cztery stoiska z rybkami akwariowymi.

Akwarystyka nie zna dnia i godziny, i temperatury.

Mężczyzna obok kupuje robaki.
- Ach to są ryby, za pomocą których łowi się ryby? - pytam.
- Nie, te są akwarystyczne.
- No dobrze, proszę mi powiedzieć, na czym polega trick, że ta woda nie zamarza?
- A, to całkiem proste.
- Nie zamarza, bo jest w ruchu? Nigdy nie widziałem tak szybko pływających rybek.
- W środku jest grzałka.

Właśnie dostałem zlecenie od portalu ulicaekologiczna, więc może pójdę za ciosem i opiszę dramat tych rybek, której z jednej strony zamarzają, a z drugiej są rażone grzałką. Mogę podkoloryzować. Albo użyć mocnej poetyki, na pewno już wiecie jakiej: w ciasnym słoiku - mrożone !!! Jednak na szersze omówienie zasługuje obecność klientów przy tych stoiskach. Kim są ci ludzie, którzy przychodzą po mrożone rybki akwariowe? Może to baza przerzutowa kapitana Igloo.

Jutro rano kolejną zagadkę prasową - przygotuję !!!

3 comments:

Ania said...

Dobre! :)
Czekam na więcej,
siostra.

draco said...

Najbardziej zmilitaryzowane państwa:
1. Korea Północna (10%)
2. Szwajcaria (7%)
3. ???

kapustka said...

Szwajcaria słynie z liczby karabinów maszynowych w zwyczajnych domach (ponoć to ich tradycja). Ale czy te 7% oznacza, że jeden na czternastu pracuje w armii?

Próbuję sobie to wyobrazić. Idę ulicą i spotykam: kioskarza, dostawcę prasy, dwoje sklepikarzy, księgową, urzędnika, sprzedawcę warzyw, rolnika, dwoje dzieci i przedszkolankę, kominiarza, cukiernika ... i żołnierza (bo to już czternaście).

Ciekawe od jakiego procentu pojawia się problem ze zbudowaniem normalnego społeczeństwa.